sobota, 16 lutego 2013


Poniższy tekst wydzieliłem do oddzielnego felietonu o TKK

  Wracamy do Gdańska na spotkanie Trójmiejskiego Klubu Kociewiaków, które odbyło się w sobotę 5 stycznia 2013 roku w Ratuszu Staromiejskim. Pomimo nienajlepszej pogody spotkaliśmy się w gronie ponad stuosobowym. Chyba nie przesadzę jeśli powiem, że jako filia Towarzystwa Miłośników Ziemi Kociewskiej w Starogardzie,  właściwie jesteśmy trzonem tej organizacji. Na naszych spotkaniach zawsze dzieje się coś ciekawego. Tym razem czas nam umilał zespół rodzinny Ollerów ze Starogardu: Grzegorz (tata) – akordeon, i dzieci - Małgorzata wiolonczela i Joachim – skrzypce. Było czego posłuchać.
            Miłym akcentem spotkania były gratulacje dla naszego kochanego profesora Stefana Raszeji, który skończył 90 lat i nadal pracuje w Akademii Medycznej. W rozmowie ze mną powiedział, że nie ma czasu na przesiadywanie w fotelu, trzeba być aktywnym do końca.  Ja to potwierdzam i stosuję.
            Niezmordowany Krzysztof Kowalkowski promował swoją książkę „Alojzy Paweł Gusowski pilot 305 Dywizjonu Bombowego”. Słowo wstępne wygłosił Gerard Sulewski mówiąc między innymi – na pomorskim rynku wydawniczym ukazała się w grudniu kolejna książka naszego kolegi Krzysztofa Kowalkowskiego, cenionego regionalisty i publicysty, autora wielu monografii wsi i parafii kociewskich, dociekliwego badacza historii Pomorza i Kociewia. Kolega Krzysztof zaskoczył nas tym razem całkowitą zmianą tematyki owych książek, na tematykę wojenną, o czym świadczy tytuł jego nowej książki (…)ale łączy tę książkę z dotychczasową problematyką pisarską autora  to, że jej bohater, młody pilot Wojska Polskiego w 1939 roku, a potem RAF-u(Royal Air Force – Królewskie Siły Lotnicze Wielkiej Brytanii) -  ma korzenie kociewskie, pochodził ze Starogardu. Bardzo obszernie omówił swoją książkę autor. Na koniec podkreślił, że dochód ze sprzedanej książki na tym spotkaniu zasili kasę Trójmiejskiego Klubu Kociewiaków.
             Ciekawe wystąpienie miał pan Ryszard Morawski z Malenina koło Tczewa. Koniecznie chce należeć do naszej organizacji i poleca nam podwoje swojego pensjonatu na spotkania i wypoczynek. Pan R. Morawski ma ciekawy  życiorys. Skończył szkołę baletową w Gdańsku i był tancerzem Zespołu Regionalnego „Śląsk” i „Mazowsze”. Wypadek przy pracy uniemożliwił mu dalszy udział w pracy artystycznej.
             Równie ciekawie mówił pan Michał Kargul poruszając tematykę „Zeszytów Kociewskich”. W tych publikacjach porusza się całościowo problemy naszego Kociewia. Warto je czytać.
             W trakcie trwania obrad pan Hubert Pobłocki – prezes TKK zaproponował na wiceprezesa panią Marię Odya. Oczywiście przyjęta została przez aklamację.
              Jak zwykle na zakończenie pan prezes Hubert Pobłocki zaprosił uczestników spotkania na – kuchy, kuszki ji fefernuski łod braci Lipińskich zes Wrzeszcza. Do psicia taska kawy zes bónków ji kozim mlykam, Abo czarna arbata zes farynó oraz zelcerka na popsicie pylów zes „Zielonego Smoka” wew Gdóńsku.
Do zobaczenia na kolejnych spotkaniach.

Gdańsk 6 stycznia 2013 roku                                       Edmund Zieliński