Kociewie przyjechało do Oliwy
GDAŃSK. Wielkie święto Kociewia odbyło się w Spichlerzu Opackim w Oliwie. Otwarto wystawę fotografii Zenona Usarkiewicza z Wycinek koło Osieka „Kociewie – serdeczna strona świata”. 50-lecie pracy twórczej obchodził Edmund Zieliński – najpopularniejszy kociewski artysta ludowy. Zaprezentowano bajecznie kolorowe rzeźby twórców ludowych z Pomorza.
Wielkie święto Kociewia odbyło się w czwartek, 7 kwietnia 2011 r. o godz. 13, w Spichlerzu Opackim w Oliwie – siedzibie Oddział Etnografii gdańskiego Muzeum Narodowego. Otwarto wystawę fotografii Zenona Usarkiewicza z Wycinek koło Osieka „Kociewie – serdeczna strona świata”. 50 lecie pracy twórczej obchodził Edmund Zieliński – najpopularniejszy kociewski artysta ludowy. Zaprezentowano bajecznie kolorowe rzeźby twórców ludowych z Pomorza.
Na planszach umieszczono wiersze nieżyjącego już Kociewiaka, Zygmunta Bukowskiego.
Kwiaty, dedykacje, makatka
Przygrywała i śpiewała Kapela Kociewska ze Starogardu Gd. w składzie: Mirosława Möller – śpiew, Grzegorz Oller - śpiew, akordeon, Józef Olszynka – kontrabas, Bogdan Olszynka - diabelskie skrzypce, Piotr Chrapkowski – klarnet.
Panowała swojska atmosfera, było kociewskie jadło.
- Edmund Zieliński dokonał w czasie minionych pięćdziesięciu lat bardzo wiele – powiedziała Wiktoria Blacharska, kierownik Oddziału Etnografii Muzeum Narodowego w Gdańsku. - Zaczynał od rzeźby najpierw z gliny, potem w drewnie, rozszerzył twórczość o malarstwo olejne i na szkle, tworzył poezję, ukazały się dwa tomy jego wspomnień.
Publikuje na łamach prasy kociewskiej teksty o innych twórcach. Jest prezesem Stowarzyszenia Twórców Ludowych, Oddziału Gdańskiego. Z wielkim sercem zajmuje się kolejnymi pokoleniami regionalnych artystów. Pan Edmund od początku istnienia Muzeum Etnograficznego ściśle z nim współpracował. Wraz z pierwszym dyrektorem, Longinem Malickim jeździł po Pomorzu w poszukiwaniu eksponatów etnograficznych. Następnie przez lata współpracował z kierownikiem oddziału, Krystyną Szałaśną, razem opiekowali się twórcami ludowymi Pomorza.
- Wciąż pan Edmund ma w naszym muzeum wsparcie i my korzystamy z jego ogromnej wiedzy i doświadczenia. – kontynuowała Blacharska. - Wiele swoich obrazów i rzeźb przekazał do naszych zbiorów. Prowadzi nieocenioną działalność edukacyjną. Serdecznie panu za to wszystko dziękujemy!
Jubilat nie ukrywał wzruszenia odbierając kwiaty i podarki. W imieniu członków Kapeli Kociewskiej życzenia – wierszem, po kociewsku, przekazała Mirosława Möller. Emerytowany lekarz, Hubert Pobłocki, poeta, rodem ze Starogardu Gdańskiego, dedykował mu – po kociewsku – okolicznościowy wiersz, po chwili nie wytrzymał i porwał panią Mirkę Möller do skocznego, kociewskiego tańca.
Panie hafciarki ze Stowarzyszenia Twórców Ludowych wręczyły jubilatowi misternie wykonaną wedle dawnych wzorów makatkę regionalną.
Pomożemy! Można spotkać sarny
- Dziękujemy za wspaniałe osiągnięcia artystyczne, za to, że pokazuje pan, że Kociewie jest – powiedział Andrzej Grzyb, mieszkaniec Czarnej Wody. – Życzymy, żeby jak najdłużej pan dla Kociewia pracował. Jeśli będzie potrzeba pomocy dla muzeum, albo współpracy, żeby lepiej prezentować region, jesteśmy do dyspozycji.
- Kociewie jest jeszcze mało eksploatowane turystycznie i to zaleta – powiedział Bogdan Borusewicz, który w czasie stanu wojennego na Kociewiu się ukrywał i czuje się prawie rodowitym Kociewiakiem. – Tam jeszcze, gdy się wejdzie do lasu, spotkać można sarny. Promocja tego regionu jest ważna. Podziwiam przepiękne rzeźby i pełne uroku fotografie – spojrzenie artystów na Kociewie daje niesamowity wyraz. Oby takich ludzi, zakochanych w swoim regionie, rozsławiających jego walory, było więcej. Warto ich intensywnie wspierać i promować.
Zenon Usarkiewicz przy dostojnym jubilacie, Edmundzie Zielińskim starał się być na drugim planie. Jego zdjęcia ukazujące znane i odkryte przez autora miejsca na Kociewiu – dworek w Szteklinie, drewniana chatę podcieniowa z XIX wieku w Borzechowie, wiatrak w Tczewie, malownicze obrzeża lasów kociewskich z makami, łąki, uroczyska i in. – zauroczyły publiczność.
- Najlepszy czas do fotografowania to poranek, albo pora zachodzącego słońca – mówi Usarkiewicz. - Ale piękne miejsca można wypatrzyć w każdej chwili dnia i we wszystkich porach roku.
- W Wycinkach bardzo dobrze mi się mieszka, ludzie są życzliwi, chętni do pomocy, do realizowania moich pomysłów, które na początku wydają im się dziwne – opowiada Zenon Usarkiewicz. - Ale, wspólnymi siłami, doprowadzamy wszystko do szczęśliwego finału.
W Wycinkach działa Muzeum Kociewskie
W 2002 roku Zenon Usarkiewicz, wraz z mieszkańcami wsi, stworzył w Wycinkach Izbę Kociewską, która przeistoczyła się w Muzeum Kociewskie.
W zbiorach znajdują się eksponaty etnograficzne zgromadzone przez mieszkańców Wycinek, są to przedmioty, narzędzia kuchenne i gospodarskie, które wyszły z użytku i dziś stanowią wartość muzealną. Znajdują się także rzeźby i malarstwo współczesne autorów z Wycinek, a działa tam dwóch rzeźbiarzy, jeden z nich jest również malarzem oraz cztery panie hafciarki. Budynek – była szkoła - jest własnością gminy, która go miejscowej społeczności użyczyła.
W 2009 roku zawiązało się Stowarzyszenie Miłośników Muzeum Kociewskiego w Wycinkach w gminie Osiek.
- Latem tego roku nasze Muzeum Kociewskie z galerią mojej fotografii będzie otwarte dla zwiedzających, serdecznie zapraszam – kontynuuje Usarkiewicz. – 10 maja 2011 roku rozpocznie się w Wycinkach drugi Plener Twórców Ludowych, który potrwa do 27 maja 2011 r.
W ubiegłorocznym plenerze uczestniczyło dwadzieścioro dwoje twórców z Pomorza, którzy zostawili w miejscowych zbiorach ciekawe prace. Na tegoroczny plener zapisało się około trzydzieściorga ludowych artystów.
- Dzięki panu Edmundowi Zielińskiemu przyjeżdżają do nas najlepsi twórcy ludowi z Pomorza – dodaje Usarkiewicz. - W ubiegłym roku po zakończeniu pleneru, chociaż pan Edmund nie był jego uczestnikiem, dostaliśmy kilka prac mistrza.
Wernisaż poplenerowy odbędzie się w Muzeum Kociewskim w Wycinkach 26 maja 2011 r., na który już teraz gospodarze serdecznie zapraszają.
W Oddziale Etnografii Muzeum Narodowego zakupić można albumy ze zdjęciami Zenona Usarkiewicza ukazujące piękno Ziemi Kociewskiej.
Zaproszenie na spotkania z muzyką i gwarą kociewską, warsztaty haftu kociewskiego, malowania na szkle, plecionkarstwa
Ekspozycji towarzyszy bezpłatny folder z reprodukcjami zdjęć Zenona Usarkiewicza – panorama Starszew na okładce – i fotografiami wybranych ludowych kociewskich rzeźb oraz tekstem o walorach i urokach Kociewia.
- Wystawa, która czynna będzie do 10 lipca 2011 r., towarzyszy rozbudowany program edukacyjny na temat Kociewia – powiedziała Wiktoria Blacharska, kierownik Oddziału Etnografii. – W czasie weekendów odbywać się będą warsztaty rękodzieła kociewskiego. Panie hafciarki zapraszają na naukę haftu kociewskiego, Edmund Zieliński uczyć będzie jak się maluje na szkle. Planujemy spotkania literackie. Pierwsze – z udziałem Kociewiaka, Senatora RP, Andrzeja Grzyba, który wydaje kolejny tom „Bajek Kociewskich”. Zapowiedzi wszystkich spotkań znajdziecie państwo na naszej stronie.
- Już teraz serdecznie zapraszam na Dzień Kociewski, który otworzy Letni Jarmark Etnograficzny przed naszym muzeum Etnograficznym 19 czerwca 2011 r. – kontynuuje Blacharska. – Będą pokazy kunsztu twórczości ludowej, będzie możliwość kupienia wspaniałych pamiątek wykonanych przez kociewskich artystów.
Na planszach umieszczono wiersze nieżyjącego już Kociewiaka, Zygmunta Bukowskiego.
Kwiaty, dedykacje, makatka
Przygrywała i śpiewała Kapela Kociewska ze Starogardu Gd. w składzie: Mirosława Möller – śpiew, Grzegorz Oller - śpiew, akordeon, Józef Olszynka – kontrabas, Bogdan Olszynka - diabelskie skrzypce, Piotr Chrapkowski – klarnet.
Panowała swojska atmosfera, było kociewskie jadło.
- Edmund Zieliński dokonał w czasie minionych pięćdziesięciu lat bardzo wiele – powiedziała Wiktoria Blacharska, kierownik Oddziału Etnografii Muzeum Narodowego w Gdańsku. - Zaczynał od rzeźby najpierw z gliny, potem w drewnie, rozszerzył twórczość o malarstwo olejne i na szkle, tworzył poezję, ukazały się dwa tomy jego wspomnień.
Publikuje na łamach prasy kociewskiej teksty o innych twórcach. Jest prezesem Stowarzyszenia Twórców Ludowych, Oddziału Gdańskiego. Z wielkim sercem zajmuje się kolejnymi pokoleniami regionalnych artystów. Pan Edmund od początku istnienia Muzeum Etnograficznego ściśle z nim współpracował. Wraz z pierwszym dyrektorem, Longinem Malickim jeździł po Pomorzu w poszukiwaniu eksponatów etnograficznych. Następnie przez lata współpracował z kierownikiem oddziału, Krystyną Szałaśną, razem opiekowali się twórcami ludowymi Pomorza.
- Wciąż pan Edmund ma w naszym muzeum wsparcie i my korzystamy z jego ogromnej wiedzy i doświadczenia. – kontynuowała Blacharska. - Wiele swoich obrazów i rzeźb przekazał do naszych zbiorów. Prowadzi nieocenioną działalność edukacyjną. Serdecznie panu za to wszystko dziękujemy!
Jubilat nie ukrywał wzruszenia odbierając kwiaty i podarki. W imieniu członków Kapeli Kociewskiej życzenia – wierszem, po kociewsku, przekazała Mirosława Möller. Emerytowany lekarz, Hubert Pobłocki, poeta, rodem ze Starogardu Gdańskiego, dedykował mu – po kociewsku – okolicznościowy wiersz, po chwili nie wytrzymał i porwał panią Mirkę Möller do skocznego, kociewskiego tańca.
Panie hafciarki ze Stowarzyszenia Twórców Ludowych wręczyły jubilatowi misternie wykonaną wedle dawnych wzorów makatkę regionalną.
Pomożemy! Można spotkać sarny
- Dziękujemy za wspaniałe osiągnięcia artystyczne, za to, że pokazuje pan, że Kociewie jest – powiedział Andrzej Grzyb, mieszkaniec Czarnej Wody. – Życzymy, żeby jak najdłużej pan dla Kociewia pracował. Jeśli będzie potrzeba pomocy dla muzeum, albo współpracy, żeby lepiej prezentować region, jesteśmy do dyspozycji.
- Kociewie jest jeszcze mało eksploatowane turystycznie i to zaleta – powiedział Bogdan Borusewicz, który w czasie stanu wojennego na Kociewiu się ukrywał i czuje się prawie rodowitym Kociewiakiem. – Tam jeszcze, gdy się wejdzie do lasu, spotkać można sarny. Promocja tego regionu jest ważna. Podziwiam przepiękne rzeźby i pełne uroku fotografie – spojrzenie artystów na Kociewie daje niesamowity wyraz. Oby takich ludzi, zakochanych w swoim regionie, rozsławiających jego walory, było więcej. Warto ich intensywnie wspierać i promować.
Zenon Usarkiewicz przy dostojnym jubilacie, Edmundzie Zielińskim starał się być na drugim planie. Jego zdjęcia ukazujące znane i odkryte przez autora miejsca na Kociewiu – dworek w Szteklinie, drewniana chatę podcieniowa z XIX wieku w Borzechowie, wiatrak w Tczewie, malownicze obrzeża lasów kociewskich z makami, łąki, uroczyska i in. – zauroczyły publiczność.
- Najlepszy czas do fotografowania to poranek, albo pora zachodzącego słońca – mówi Usarkiewicz. - Ale piękne miejsca można wypatrzyć w każdej chwili dnia i we wszystkich porach roku.
- W Wycinkach bardzo dobrze mi się mieszka, ludzie są życzliwi, chętni do pomocy, do realizowania moich pomysłów, które na początku wydają im się dziwne – opowiada Zenon Usarkiewicz. - Ale, wspólnymi siłami, doprowadzamy wszystko do szczęśliwego finału.
W Wycinkach działa Muzeum Kociewskie
W 2002 roku Zenon Usarkiewicz, wraz z mieszkańcami wsi, stworzył w Wycinkach Izbę Kociewską, która przeistoczyła się w Muzeum Kociewskie.
W zbiorach znajdują się eksponaty etnograficzne zgromadzone przez mieszkańców Wycinek, są to przedmioty, narzędzia kuchenne i gospodarskie, które wyszły z użytku i dziś stanowią wartość muzealną. Znajdują się także rzeźby i malarstwo współczesne autorów z Wycinek, a działa tam dwóch rzeźbiarzy, jeden z nich jest również malarzem oraz cztery panie hafciarki. Budynek – była szkoła - jest własnością gminy, która go miejscowej społeczności użyczyła.
W 2009 roku zawiązało się Stowarzyszenie Miłośników Muzeum Kociewskiego w Wycinkach w gminie Osiek.
- Latem tego roku nasze Muzeum Kociewskie z galerią mojej fotografii będzie otwarte dla zwiedzających, serdecznie zapraszam – kontynuuje Usarkiewicz. – 10 maja 2011 roku rozpocznie się w Wycinkach drugi Plener Twórców Ludowych, który potrwa do 27 maja 2011 r.
W ubiegłorocznym plenerze uczestniczyło dwadzieścioro dwoje twórców z Pomorza, którzy zostawili w miejscowych zbiorach ciekawe prace. Na tegoroczny plener zapisało się około trzydzieściorga ludowych artystów.
- Dzięki panu Edmundowi Zielińskiemu przyjeżdżają do nas najlepsi twórcy ludowi z Pomorza – dodaje Usarkiewicz. - W ubiegłym roku po zakończeniu pleneru, chociaż pan Edmund nie był jego uczestnikiem, dostaliśmy kilka prac mistrza.
Wernisaż poplenerowy odbędzie się w Muzeum Kociewskim w Wycinkach 26 maja 2011 r., na który już teraz gospodarze serdecznie zapraszają.
W Oddziale Etnografii Muzeum Narodowego zakupić można albumy ze zdjęciami Zenona Usarkiewicza ukazujące piękno Ziemi Kociewskiej.
Zaproszenie na spotkania z muzyką i gwarą kociewską, warsztaty haftu kociewskiego, malowania na szkle, plecionkarstwa
Ekspozycji towarzyszy bezpłatny folder z reprodukcjami zdjęć Zenona Usarkiewicza – panorama Starszew na okładce – i fotografiami wybranych ludowych kociewskich rzeźb oraz tekstem o walorach i urokach Kociewia.
- Wystawa, która czynna będzie do 10 lipca 2011 r., towarzyszy rozbudowany program edukacyjny na temat Kociewia – powiedziała Wiktoria Blacharska, kierownik Oddziału Etnografii. – W czasie weekendów odbywać się będą warsztaty rękodzieła kociewskiego. Panie hafciarki zapraszają na naukę haftu kociewskiego, Edmund Zieliński uczyć będzie jak się maluje na szkle. Planujemy spotkania literackie. Pierwsze – z udziałem Kociewiaka, Senatora RP, Andrzeja Grzyba, który wydaje kolejny tom „Bajek Kociewskich”. Zapowiedzi wszystkich spotkań znajdziecie państwo na naszej stronie.
- Już teraz serdecznie zapraszam na Dzień Kociewski, który otworzy Letni Jarmark Etnograficzny przed naszym muzeum Etnograficznym 19 czerwca 2011 r. – kontynuuje Blacharska. – Będą pokazy kunsztu twórczości ludowej, będzie możliwość kupienia wspaniałych pamiątek wykonanych przez kociewskich artystów.
Fot. Katarzyna Kulikowska/Materiały Muzeum Narodowego w Gdańsku | |