Drogi Krzyżowe Kaszub i Kociewia
Sianowo - Hopowo - Bytonia.
Pod takim tytułem w 2017 roku ukazała się moja kolejna książka. Poprosiłem o wsparcie finansowe Urząd Województwa Pomorskiego w Gdańsku i otrzymałem na ten cel stypendium. By zrealizować to zadanie musiałem je wesprzeć środkami własnymi. Bardzo się cieszę, że udało mi się tego dokonać i zawrzeć na stronicach książki szczegółowy opis powstania tych obiektów sakralnych. Oczywiście mowa tu o Drogach Krzyżowych wykonanych rękoma rzeźbiarzy ludowych Kaszub i Kociewia.
Wstęp do książki napisał mój syn Wojciech, natomiast zakończeniem opatrzyła moja wnuczka Monika Pawelec, z czego jestem bardzo zadowolony, bo to jakby rodzinna książka.
Słowa wstępu do książki, jak i zakończenie pozwolę sobie przytoczyć w całości.
Spod znaku krzyża
Wstęp do lektury
Czy przyglądając się miejscu naszego życia dostrzegamy jakieś jego granice? Czy pośród ludzi, którzy nas otaczają spotykamy także osoby twórcze? Czy przeszukując pokłady własnej pamięci nie mieszamy niczego w jej zawartości? Czy krzyż obecny w naszej kulturze jest znakiem także naszego życia? Region, twórczość, pamięć i krzyż to w największym skrócie treść niniejszego zbioru. Miejsca, ludzie, działania i wydarzenia, wspomnienia i relacje, refleksje i cytaty wypełniają kolejne strony tego tomu - kolejnej książki wydanej własnym trudem i sumptem Autora.
Kaszuby i Kociewie to geograficzne przestrzenie zbioru. Ale przecież nie o całych regionach tu mowa. Rozciągnięty trójkąt trzech miejscowości - Sianowa, Hopowa i kociewskiej Bytoni -0 stanowi swoisty pryzmat oglądu spraw rozmaitych. Sprawą kluczową jest tu praca twórcza - praca głównie rzeźbiarzy, ale też malarzy, hafciarek, poetów i innych regionalnych twórców; praca ludzi, którzy będąc znanymi nie tylko sobie najbliższym, jakieś dobro i piękno, i jakąś prawdę wydobywającą z dostępnej również innym materii. Owi twórcy, a wśród nich także oddani społecznicy, są profesjonalistami w szerokim i amatorami w szlachetnym znaczeniu tego ostatniego słowa - prawdziwymi miłośnikami tego, co robią z pasją. Miłość wlaną w ich rozliczne dziełka i dzieła dostrzec może każdy, kto jest otwarty na wielorakość ludzkiej kultury i komu nie przeszkadza również takowej lokalność. A jest to miłość zaraźliwa. W książce nie brak przedstawień osób. które zachęcone staraniem i przykładem innych, wzięły do ręki jakieś dłuto lub pędzel i od tej pory same z zapałem tworzą.
Cała książka jest wyrazem pamięci - jej Autora oraz jej bohaterów. To jest pamięć o ludziach, tych żyjących i tych, którzy odeszli, wśród nich także o pomordowanych; to jest pamięć o przeszłości własnego domu i jego okolic, pamięć o obrzędach, zwyczajach i społecznych relacjach. To jest także bieżąca pamięć o Bogu i o znaku krzyża. Krzyżowe drogi, które - przy znaczącym wpływie i pracy Autora niniejszego tomu - powstały w Sianowie, Hopowie i Bytoni, są nie tylko religijnymi etykietami lokalnej kultury Kaszub i Kociewia, ale przede wszystkim miejscami żywej wiary mieszkających tu ludzi. Oni przy tych drogach krzyżowych najzwyczajniej się modlą - dziękując Bogu za to, za co mogą dziękować, przepraszając za to, za co winni przepraszać, i najpewniej też prosząc po to, o co ośmielają się prosić. Słusznie napisano, że "Krzyż Chrystusa jest nie tylko nauką mądrości chrześcijańskiej, ale także zasadą poznania drogi życia chrześcijańskiego". Jako taki, "piętnuje wszystkie gnostycyzmy i spirytualizmy, które gardzą ciałem i materią stworzoną przez Boga. Potępia wszystkie elitaryzmy, które pogardzają człowiekiem ubogim i prostym", pozostaje "krytyczną prawdą wobec tendencji do adorowania Boga przeciw człowiekowi lub usuwania go z dziejów ludzkiej historii". Świadomie przeżywana Droga Krzyżowa odgrywa więc ważną rolę w budzeniu i ugruntowaniu autentycznych postaw chrześcijańskich. Nabożeństwo to bowiem łatwo można przekształcić osobistą lub zespołową rewizję życia , aby odkryć życzenie Boga względem siebie, sióstr i braci. Temu refleksyjnemu celowi winny służyć zwłaszcza treści rozważań przy kolejnych stacjach, dalekie od intencji wywoływania tylko przemijających wzruszeń i nastroju grozy. Każde z wydarzeń dramatu pasyjnego jest znakiem Bożej inicjatywy, zaproszenia człowieka do współpracy z Bożą łaską" ( Ks. Jerzy Józef Kopeć CP, Droga krzyżowa kontemplacją mądrości krzyża i paschalnej ofiary Jezusa Chrystusa, "Anamnesis", Biuletyn komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów i Episkopatu Polski, nr 25.)
Bóg jeden wie, co dokonywało się w sercach twórców, gdy w tych trzech miejscowościach Kaszub i Kociewia - Sianowie, Hopowie i Bytoni - pomysłowością, zapałem i fizyczną pracą wznosili swoje religijne dzieła. I Bóg jeden wie, co o tych dziełach myślą przebywający w ich pobliże pielgrzymi i turyści oraz mijający je po drodze przechodnie. Książka mojego Taty jest tu niewątpliwie jakąś podpowiedzią, możliwym zarysem tych wydarzeń serca i rozmaitych poruszeń umysłu. Stanowi bowiem z jednej strony sprawozdanie kronikarza prac, z drugiej - zapis obserwacji i refleksji ich współwykonawcy, a z jeszcze innej - wyraz głębokiej wiary Autora i moderatora. To wiara religijna i twórcza zarazem - wiara, która w dziele budowania kaszubskich i kociewskich Dróg pomagała pielęgnować rodzące się pomysły, przezwyciężać trudności w ich propagowaniu, splatać ludzkie serca i dłonie e pracy dla wspólnego dobra. I to jest wiara, której owocem jest również niniejsza książka. Niech więc i ona znajdzie swoje miejsce w sercach i domach czytelników. I niech przypomina o znaku krzyża.
Wojciech Edmund Zieliński
Lewa strona Drogi Krzyżowej w Sianowie
Prawa strona Drogi Krzyżowej w Sianowie
Stacja I
Rzeźbił Henryk Dejk z Żukowa
Henryk Dejk ze swoją płaskorzeźbą - stacja I
Stacja II
Po prawej stronie Jerzy Kamiński (autor) z Barłożna z kolegą
Stacja III
Stacja IV
Rzeźbił Czesław Birr z Mściszewic
Rzeźbił Czesław Birr z Mściszewic
Rzeźbił Jerzy Kamiński z Barłożna (stoi po prawej)
Stacja VI
Rzeźbił Maciej Zagórowicz ze Zwartówka
Stacja VII
Rzeźbił Henryk Lepak z Bytowa.
Na zdjęciu poniżej Henryk w swojej pracowni opowiada o swojej pracy
Na zdjęciu poniżej Henryk w swojej pracowni opowiada o swojej pracy
Stacja VIII
Rzeźbił Rajmund Zieliński ze Zblewa - na zdjęciu
Stacja IX
Rzeźbił Stanisław Śliwiński z Gdańska
Stacja X
Rzeźbił Stanisław Śliwiński z Gdańska
Stacja XI
Rzeźbił Józef Semmerling z Gdańska
Stacja XII
Rzeźbiła Janina Gliszczyńska z Przęsina
Stacja XIII
Rzeźbiła Halina Krajnik z Kościerzyny
Stacja XIV
Rzeźbił Włodzimierz Ostoja-Lniski z Czerska
Stacja XV
Rzeźbiła Janina Gliszczyńska z Przęsina
Pierwsza uroczyste nabożeństwo Drogi Krzyżowej w Sianowie odprawione zostało w piątek 5 marca 2004 roku. Tak napisałem w mojej książce;
O 16:40 lud kaszubski ruszył procesjonalnie za krzyżem na drogę Męki Pańskiej. Ogromne wzruszenie. To po naszej Drodze Krzyżowej, wykonanej prostymi rękami prostych ludzi - twórców ludowych, idą setki osób, a każdy pewnie w jakiejś intencji. Pewnie proszą o przebaczenie win, zanoszą modły, by znaleźć pracę, by dzieci nie były głodne, by tata przestał pić, by miłość zwyciężyła zło. Może i za nami ktoś wspomni do Boga? Słońce skryło się za dachem kościoła z tronem Matki Bożej Sianowskiej. Było bardzo zimno, leżał śnieg. Drodze Krzyżowej przewodniczył ksiądz profesor Jan Perszon z kaplicy na końcu placu, skąd głosił słowo Boze. Modlitwy w Drodze Krzyżowej głosił Eugeniusz Pryczkowski, natomiast lektorami przy poszczególnych stacjach byli: Zbigniew Joskowski z Elbląga, Ida Czaja z Kartuz, Mariusz Szmidka z Kartuz, Wanda Kiedrowska ze Stężycy, Tadeusz Bigus z Sierakowic, Iwona Mejer z Klukowej Huty, Albin Bychowski z Banina, Maria Wenta z Kolonii, Eugeniusz Roszkowski z Borkowa, Dorota Wilczewska z Kartuz, Maria Krauza z Rębu, Jacek Lange z Gościcina, Magdalena Bisewska z Miszewa, Magdalena Kropidłowska z Sierakowic. Księdzu Preszonowi towarzyszył zespół śpiewaczy "Chóranka" z Banina. Procesja przesuwała się od stacji do stacji i było coraz zimniej. Pracowały kamery, moja też, błyskały flesze aparatów fotograficznych. Kto może rejestruje to niecodzienne wydarzenie. Ziąb doskwierał, to też włożyłem kapelusz na głowę i zdjąłem na "kłaniamy Ci się Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie...". Stacja XV. Tutaj stosowną modlitwę czytał prezes Zarządu Głównego Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego prof. Brunon Synak. Nabożeństwo miało się ku końcowi. Na wschodnim nieboskłonie zawisł b;lady księżyc prawie w pełni. Niebo z granatu przechodziło w czerń wśród której iskrzyły się niezliczone gwiazdy. Cała ceremonia odprawiana była w języku kaszubskim. Ja rozumiem mowę tego ludu, bo tu wśród braci Kaszubów przyszło mi żyć i działać na niwie upowszechniania kultury i sztuki ludowej. Jedni odprowadzali krzyż do kościoła , inni wchodzili do Domu Pielgrzyma na dalszą część uroczystości przy kuchu i kawie.
Uczestnicy nabożeństwa Drogi Krzyżowej w Sianowie
Pierwsza uroczyste nabożeństwo Drogi Krzyżowej w Sianowie odprawione zostało w piątek 5 marca 2004 roku. Tak napisałem w mojej książce;
O 16:40 lud kaszubski ruszył procesjonalnie za krzyżem na drogę Męki Pańskiej. Ogromne wzruszenie. To po naszej Drodze Krzyżowej, wykonanej prostymi rękami prostych ludzi - twórców ludowych, idą setki osób, a każdy pewnie w jakiejś intencji. Pewnie proszą o przebaczenie win, zanoszą modły, by znaleźć pracę, by dzieci nie były głodne, by tata przestał pić, by miłość zwyciężyła zło. Może i za nami ktoś wspomni do Boga? Słońce skryło się za dachem kościoła z tronem Matki Bożej Sianowskiej. Było bardzo zimno, leżał śnieg. Drodze Krzyżowej przewodniczył ksiądz profesor Jan Perszon z kaplicy na końcu placu, skąd głosił słowo Boze. Modlitwy w Drodze Krzyżowej głosił Eugeniusz Pryczkowski, natomiast lektorami przy poszczególnych stacjach byli: Zbigniew Joskowski z Elbląga, Ida Czaja z Kartuz, Mariusz Szmidka z Kartuz, Wanda Kiedrowska ze Stężycy, Tadeusz Bigus z Sierakowic, Iwona Mejer z Klukowej Huty, Albin Bychowski z Banina, Maria Wenta z Kolonii, Eugeniusz Roszkowski z Borkowa, Dorota Wilczewska z Kartuz, Maria Krauza z Rębu, Jacek Lange z Gościcina, Magdalena Bisewska z Miszewa, Magdalena Kropidłowska z Sierakowic. Księdzu Preszonowi towarzyszył zespół śpiewaczy "Chóranka" z Banina. Procesja przesuwała się od stacji do stacji i było coraz zimniej. Pracowały kamery, moja też, błyskały flesze aparatów fotograficznych. Kto może rejestruje to niecodzienne wydarzenie. Ziąb doskwierał, to też włożyłem kapelusz na głowę i zdjąłem na "kłaniamy Ci się Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie...". Stacja XV. Tutaj stosowną modlitwę czytał prezes Zarządu Głównego Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego prof. Brunon Synak. Nabożeństwo miało się ku końcowi. Na wschodnim nieboskłonie zawisł b;lady księżyc prawie w pełni. Niebo z granatu przechodziło w czerń wśród której iskrzyły się niezliczone gwiazdy. Cała ceremonia odprawiana była w języku kaszubskim. Ja rozumiem mowę tego ludu, bo tu wśród braci Kaszubów przyszło mi żyć i działać na niwie upowszechniania kultury i sztuki ludowej. Jedni odprowadzali krzyż do kościoła , inni wchodzili do Domu Pielgrzyma na dalszą część uroczystości przy kuchu i kawie.
Uczestnicy nabożeństwa Drogi Krzyżowej w Sianowie
Henry Dejk odbiera podziękowanie z rąk profesora Brunona Synaka
Edmund Zieliński odbiera podziękowanie z rąk profesora Brunona Synaka
Od lewej - Halina Krajnik, Jerzy Walkusz, Henryk Dejk, Edmund Zieliński, Janina Gliszczyńska, niżej - Czesław Birr
Przenieśmy się teraz do wsi Hopowo, gdzie z inicjatywy znanego artysty i regionalisty Jerzego Walkusza, wokół jego kapliczki wybudowanej przed laty postawiona została Droga Krzyżowa.
Podczas odwiedzin u państwa Walkuszów w lipcu 2017 w czasie zbierania materiału do książki.
Od lewej - Marian Kowalewski, Krystyna Walkusz, Jerzy Walkusz i Edmund Zieliński
Jerzy Walkusz wśród drewna do Drogi Krzyżowej
Stację IX rzeźbi Marian Krefta
Paweł Kitowski rzeźbi stację I
Rzeźbią Edward Jastrzębski, Zdzisław Grajper i Teodor Laszkowski
Jerzy Kamiński w towarzystwie dzieci z Hopowa
Teodor Laszkowski, Zdzisław Grajper i Edward Jastrzębski. Przygląda się Krystyna Walkusz
Edmund Zieliński odbiera podziękowanie z rąk profesora Brunona Synaka
Od lewej - Halina Krajnik, Jerzy Walkusz, Henryk Dejk, Edmund Zieliński, Janina Gliszczyńska, niżej - Czesław Birr
Przenieśmy się teraz do wsi Hopowo, gdzie z inicjatywy znanego artysty i regionalisty Jerzego Walkusza, wokół jego kapliczki wybudowanej przed laty postawiona została Droga Krzyżowa.
Podczas odwiedzin u państwa Walkuszów w lipcu 2017 w czasie zbierania materiału do książki.
Od lewej - Marian Kowalewski, Krystyna Walkusz, Jerzy Walkusz i Edmund Zieliński
Jerzy Walkusz wśród drewna do Drogi Krzyżowej
Stację IX rzeźbi Marian Krefta
Paweł Kitowski rzeźbi stację I
Rzeźbią Edward Jastrzębski, Zdzisław Grajper i Teodor Laszkowski
Jerzy Kamiński w towarzystwie dzieci z Hopowa
Teodor Laszkowski, Zdzisław Grajper i Edward Jastrzębski. Przygląda się Krystyna Walkusz
Nabożeństwo poświęcenia Drogi Krzyżowej w Hopowie. Od lewej Ojciec Marek Walkusz, ks. Tadeusz Łącki i ks. Bogusław Rumiński.
Jerzy Walkusz dziękuje za udział w nabożeństwie.
Mój Przyjaciel Jerzy Walkusz zmarł w środę 8 listopada 2017 roku w Godzinie Miłosierdzia Bożego o 15:15 w otoczeniu modlącej się rodziny w swoim rodzinnym domu. Nabożeństwo żałobne i pogrzeb odbył się w piątek 10 listopada 2017 o godzinie 14 w Hopowie.
Jerzy - niech Ci Dobry Bóg da wieczne spoczywanie i użyczy skrawka Nieba, byś dalej mógł tworzyć swoje burczybasy, trombity, rzeźby na Chwałę Boża. A w wolnej chwili zaśpiewaj naszą żołnierską piosenkę - już zachodzi czerwone słoneczko...
Kalwaria Kociewska, czyli Droga Krzyżowa w Bytoni
IV plener - z mojego sztambucha.
Niedziela 29 sierpnia 2010, 10:10
Miesiąc niepisania i nazbierało się trochę do zanotowania. Nareszcie mamy normalna pogodę (po upałach) dla naszej szerokości geograficznej. Najbardziej godnym odnotowania jest IV Plener Artystów Ludowych Pomorza, który trwał od 8 - 18 sierpnia.
W Bytoni, na zakończenie IV pleneru, w środę dnia 18 sierpnia 2010 o godzinie 16:00, poświęcona została przez księdza prałata Zenona Góreckiego - proboszcza Zblewskiej parafii, Droga Krzyżowa mojego projektu, a wykonana przez rzeźbiarzy z Kaszub i Kociewia. Ks. prałat nazwał ten obiekt sakralny - swoistą Kalwarią Kociewską.
W uroczystym poświęceniu wzięło udział wiele mieszkańców Bytoni, jak i oficjele - starosta Burczyk, wójt Krzysztof Trawicki, senator Andrzej Grzyb, dyrektor Muzeum Ziemi Kociewskiej Andrzej Błażyński, ja i uczestnicy pleneru.
Będzie dalszy ciąg.