ZAGADKA ORYGINAŁU ZBLEWSKIEJ FIGURY MATKI BOSKIEJ ROWIĄZANA! WIEMY, GDZIE SIĘ ZNAJDUJE! |
wtorek, 30 sierpień 2016 | |
W okresie międzywojennym Towarzystwo Związku Inwalidów Wojennych w Zblewie wyszło z inicjatywą wystawienia pomnika poległym parafianom w pierwszej wojnie światowej i w wojnie bolszewickiej. 15 sierpnia 1932 r. odbyło się jego uroczyste poświęcenie, którego inicjatorem był ks. Piotr Zakryś. W uroczystości udział wzięły wszystkie miejscowe i okoliczne towarzystwa: Towarzystwo Powstańców i Wojaków z Sumina, Kalisk, Borzechowa, inwalidzi z Gniewu, Starogardu. Swoją obecnością zaszczycili też posłowie Matłosz i Szturmowski. (...) Pomnik ten przedstawiał figurę Matki Boskiej, a na trzech marmurowych płytach umieszczono 135 nazwisk parafin zblewskich, poległych podczas I wojny światowej i wojny bolszewickiej - pisze Teresa Krzyżyńska w książce "Zblewo". - W 1939 r. figurę ukryli (zakopali) na zblewskim cmentarzu kopacz Wojciech Szklarski i kościelny Szarafin. Niestety, jej dalsze losy nie są znane. "Na temat figury Matki Boskiej krążyło po Zblewie wiele opowiadań nie opartych na faktach" - pisze jeden z czytelników mojego tekstu, jaki na ten temat zamieściłem ostatnio w portalu. - "Czas dokładnego wyjaśnienia, jak naprawdę było, minął. Wojciech Szklarski (mąż Franciszki z domu Grzona) całą prawdę zabrał do grobu." I rzeczywiście, chyba minął, tym bardziej, że 15 sierpnia 1997 r. odsłonięto piękną rekonstrukcję pomnika. Ale kilka dni temu mieszkaniec Zblewa Zbigniew Bąkowski pokazał mi zdjęcie z 1952 r., na którym stoi... ukrywana w okresie okupacji figura (w dobrym stanie). Jeszcze tego samego dnia wieczorem zaalarmowany moim znaleziskiem (zdjęciem - dowodem wyciągnięcia figury z ukrycia po wojnie) Edmund Zieliński przysłał mi zdjęcia figury, jakie zrobił w 1995 r. na terenie zakładu kamieniarza - rzeźbiarza amatora Edwarda Englera. Jest to niewątpliwie ta sama rzeźba, co na zdjęciu, oryginał, niestety już podniszczony. Prawdopodobnie figura inspirowała pana Edwarda, gdyż w 2004 r. pokazywał mi podobną Matkę Boską, uparcie twierdząc, że to autentyk. W poszukiwaniu oryginalnej figury Matki Boskiej zabrnąłem dzisiaj do miejsca, gdzie Edward Engler pozostawił swoje prace. Dziwnie to wygląda Między upadłymi aniołami i świętymi dumnie stoją na cokołach dwie... figury Matki Boskiej.... - Przerywam w tym miejscu, gdyż czekam na zdjęcie porównawcze o większej rozdzielczości (wyżej malutkie) wykonane przez wybitnego analityka, kociewskiego śledczego ds. spraw tajemnic historii Mariusza Kurowskiego, żeby je tu dać w załączeniu i przedsawtic interpretację. W każdym bądź razie już teraz mogę napisać, że zagadka - ogólnie mówiąc - w stu procentach została rozwikłana. Wiemy gdzie się znajduje oryginalna figura! Tadeusz Majewski |