sobota, 28 lipca 2012


„Ars longa – vita brewe” – „Sztuka jest wieczna, a życie krótkie”

6Dzień 15 lipca dla KUL był dniem bardzo uroczystym, bowiem doczekaliśmy się pięknego jubileuszu – XXX Pleneru Twórczości Regionalnej Pomorza. Z tej okazji postanowiliśmy zorganizować spotkanie wspomnieniowe.
Sięgając pamięcią do lat ubiegłych zorganizowano wystawę obrazującą prace z minionych 29 plenerów. Aranżacją zajęły się dwie dusze artystyczne – etnolog – Katarzyna Kulikowska oraz filolog, kulturoznawca – Alina Leszczyńska. W tworzeniu wystawy aktywnie uczestniczyli pracownicy KUL oraz tegoroczni plenerowicze. Sale Kaszubskiego UL wypełnione zostały zbiorami prac z lat ’80, ’90 i po 2000 roku, nie zapominając również o najnowszych dziełach tegorocznego pleneru.
Niedzielne spotkanie wspomnieniowe świętowaliśmy w bardzo licznym gronie. Mieliśmy zaszczyt gościć dr Aleksandra Błchowskiego - etnologa i historyka sztuki, a także Edmunda Zielińskiego - konsultanta Pleneru, twórcy ludowego, Prezesa Gdańskiego oddziału Stowarzyszenia Twórców Ludowych. Ponadto nie można ominąć wspaniałych twórców ludowych i ich rodzin, przyjaciół, znajomych… .
Spotkanie rozpoczęło się domowym niedzielnym obiadem. Prezentacja zdjęć oraz opowiadania i przemówienia obudziły dawne wspomnienia, wywołały wzruszenia i nie obyło się bez zabawnych komentarzy i anegdot. Jak na jubileuszową uroczystość przystało był tort z trzydziestoma świeczkami, kaszubska kapela, lampka wina i pyszna kolacja.
Atmosferę plenerów i niedzielnej uroczystości pięknie odzwierciedlają słowa p. A. Zwary Tu nauczyłem się dostrzegać to, na co człowiek rzadko zwraca uwagę – niedostrzegalne piękno przyrody i jej uroki.

Podczas spotkania bardzo dużo razy padło słowo – dziękuje. Plenerowicze dziękowali organizatorom, organizatorzy plenerowiczom.
By coś pokochać trzeba to poznać. Dziękuję za umożliwienie mi odbioru i uczestnictwa w kulturze regionu – wypowiedź pani H. Krzewniak.

Była to świetna okazja, by podziękować pani Ewie Byczkowskiej, która przez przeszło 28 lat oddawała swoje serce i poświęcała swój czas Plenerom Twórczości. Pan Edmund Zieliński napisał: Podziękowania dla naszej kochanej Ewy Byczkowskiej, bo bez niej tamte plenery byłyby bardzo ubogie. Chwała też Kaszubskiemu Uniwersytetowi Ludowemu i jego władzom za krzewienie kultury ludowej Kaszub, Kociewia i Borów Tucholskich. To jedyna instytucja w regionie tak bardzo przyjazna twórcom rękodzieła ludowego.
Znakomitym podsumowaniem są słowa pani J. Gliszczyńskiej: w KUL-u spełniają się marzenia…